czwartek, 29 stycznia 2009

Jestem chora na ...

...kynowirozę ;-) Tylko dla psiarzy i kociarzy ;-)
Może Ty też?
Przeczytaj ; http://pies.onet.pl/19900,13,17,kynowiroza_8211_czyli_psia_choroba,artykul_poczytaj.html

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wiem, to taka choroba psów, bardzo groźna.
No cóż, na choroby to raczej weterynarz, a ja zapraszam na nowy blog dla uporządkowania myśli - to też czasem potrzebne.
Pozdrawiam, Jola:)

Anonimowy pisze...

Oj ja tez jestem chora na te chorobe... kocham psy i juz!
Pozdrawiam :)

Ela pisze...

hm......coś mi się wydaje, że się jakiś czas temu zaraziłam:):):)
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

O! żesz Ty - to ja dopiero teraz dokładnie wszystko wyczytałam i stwierdzam, że ja też jestem co najmniej we wstępnej fazie tej choroby. Jestem co prawda trochę uodporniona, bo mój kot w nocy stwierdza, że nie jestem domyta i poprawia toaletę po mnie, a ja w ramach rewanżu zamiast go pogonić, to biorę go pod kołderkę.On mruczy, grzeje moje stare kości,a ja sobie dalej śpię. A może to groźniejsza faza choroby niż mi się wydaje, co?
A, niech tam, na coś umrzeć trzeba.
Miłej soboty:)

Donata pisze...

ale się choroba rozprzestrzenia
nie???

gszk pisze...

Przepiękny blog. Pozdrawiam :)