czwartek, 12 lutego 2009

Uratowali życie....


http://ellizaunderthelemontree2.blogspot.com/

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Sliczny maly mis :)

* sylvia * * 333 * pisze...

Dobrze,że go uratowali. Mam nadzieję,że szybko wróci na wolność. Chociaż skutki pożaru są na pewno przeogromne.

Pozdrawiam Cię serdecznie, kolorowych snów :*

Oleńka pisze...

jedno życie pozostało nie zabrane
pozdrawiam