piątek, 12 czerwca 2009

W lokomotywowni.




3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gdzie to Ciebie tam Donka ponioslo, ale przyznaje, zdejcia ciekawe :)
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Zazdroszczę Wam tej ciuchci.A pojechałabym sobie gdzieś takim wehikułem, ale cóż, za daleko mam...
Dobranoc:))

annika pisze...

O rany...świetne zdjęcia. "Od kuchni" jeszcze tego nie widziałam :-)
Pozdrawiam Cieplutko :-)